Jerycho
Poniedziałek, 13 grudnia 2021 r.
2021-12-13
Ostatnio byliśmy w najniżej położonym miejscu na świecie – u ujścia do Morza Martwego rzeki Jordan, prawie 400 metrów poniżej wszystkich innych mórz. Dzisiaj zaliczymy kolejne dwa rekordy. Wejdziemy bowiem do najniżej położonego i najstarszego zamieszkanego miasta na świecie. Mówi się o nim czasami, że to Miasto Palm. A tak naprawdę miasto nazywa się Jerycho.
Od wczoraj pokonaliśmy zaledwie kilka kilometrów. Wciąż jesteśmy w pobliżu Morza Martwego, na „głębokości” 270 metrów poniżej poziomu morza. Ludzie mieszkają tutaj nieprzerwanie od co najmniej 11 tysięcy lat. Osiedlili się w Jerychu, ponieważ znajdują się tutaj źródła słodkiej wody, można uprawiać ziemię. Szczególnie dorodne w okolicy są palmy z cudownie słodkimi i pożywnymi daktylami. Od niepamiętnych czasów prowadzą tędy szlaki kupieckie i pielgrzymie.
Czasami, gdy zdenerwuje nas jakaś ślamazara, mówimy do niej: „Ty trąbo jerychońska”. To powiedzenie ma źródło w Biblii. Kiedy Izraelici wracający z Egiptu przekroczyli rzekę Jordan, musieli zdobyć Jerycho. Dokonali tego w nietypowy sposób. Codziennie przez siedem dni obchodzili mury miasta dookoła, z całych sił grając na trąbach. Ich dźwięk wprawiał mury w takie drżenie, że zaczęły pękać, aż po tygodniu runęły. I w ten sposób Izraelici bez przeszkód mogli wejść do miasta. Tyle zamierzchłej historii. A co łączy Jerycho z Jezusem? Czas oddać głos naszemu przewodnikowi.
W tym mieście jest niewielki skwer, a na nim, za metalowym ogrodzeniem, rośnie sobie ta sykomora – drzewo, na które miał się wspiąć Zacheusz. Kiedy w naszych czasach biskup święci nowo zbudowany kościół, na jego ścianach w czterech miejscach kreśli palcem zanurzonym w świętym oleju znak krzyża. Te miejsca wyznaczone są na pewnej wysokości, więc biskup musi wejść po specjalnych schodkach albo drabince. W miejscu, gdzie namaszcza ściany kościoła, instaluje się mały świecznik, a płonące w nim świece nazywa się „zacheuszkami”. Poszukajmy zacheuszków w naszym kościele. Wiecie już, dlaczego tak się nazywają i co upamiętniają te nieco dziwnie umieszczone świece?
A ta sykomora, na którą wdrapał się Zacheusz, to kuzynka drzewa figowego. Rodzi podobne, tylko trochę mniejsze i gorzkawe owoce, które były pożywieniem ludzi biednych i zwierząt. Dlatego sykomorę nazywano także oślą figą.
Czas na nasze dzisiejsze zadanie. Czego uczy nas historia Zacheusza? Tego, że jeśli człowiek kogoś skrzywdzi albo wyrządzi jakieś zło, powinien przeprosić i naprawić je. Wówczas z grzesznika staje się przyjacielem Jezusa. Może mieliśmy ostatnio pecha: coś popsuliśmy, kogoś obraziliśmy... Zróbmy sobie taki specjalny dzień pod hasłem: „Przepraszam”. Powiedzmy to słowo temu, kto na nie czeka.
Nad Jerychem wznosi się Góra Kuszenia, na której Pan Jezus stoczył walkę z szatanem.
PYTANIA:
1. Z jakich drzew słynie Jerycho? Wymień przynajmniej jeden gatunek.
2. Jakiej „broni” użyli Izraelici do zburzenia murów Jerycha?
3. Kogo uzdrowił Jezus przed wejściem do Jerycha?