Sobota, 18 grudnia 2021 r.

Owczarnia

2021-12-18

Pytali kiedyś turyści jednego pasterza, skąd wie, ile ma owiec. Odpowiedział, że liczy nogi, a potem to, co mu wyjdzie, dzieli przez cztery. My nie będziemy dzisiaj sprawy aż tak komplikować, ale w bardzo prosty sposób zajrzymy do miejsca, o którym Pan Jezus wiele razy wspomina w Ewangelii – do owczarni.

Podczas tegorocznych Rorat wędrujemy z Maryją i Józefem z Nazaretu do Betlejem. Chociaż w ich czasach wielu ludzi trudniło się pasterstwem, a hodowla owiec do dziś jest w Izraelu zajęciem często spotykanym, trudno tu znaleźć jakieś rozległe pastwiska. Pasterze z owcami i kozłami – bo oba te gatunki żyją w zgodzie ze sobą – każdego dnia wędrują górami i dolinami w poszukiwaniu choćby niewielkich kępek trawy, wśród których stado może znaleźć pożywienie. A na noc prowadzi się je do owczarni. To może być jakaś większa grota skalna albo teren prowizorycznie ogrodzony płotkiem z ciernistych krzewów, dzięki którym owce i kozły się nie rozejdą i nie pogubią, a wilki nie wtargną do środka i nie wyrządzą szkody. A co na temat owczarni ma do powiedzenia nasz przewodnik?

Podobnie jak pasterz rozdziela owce i kozły, my też nieraz zastanawiamy się, co robimy dobrze, a co źle. Oddzielamy nasze dobre uczynki od złych. Dobre oddajemy Panu Jezusowi. Jesteśmy za nie wdzięczni. Możemy być też dumni z siebie. A złe uczynki, czyli grzechy? Przynosimy je do kościoła, zostawiamy w konfesjonale, prosimy Pana Jezusa o przebaczenie i postanawiamy, że będziemy lepsi.
Dzisiaj odwiedziliśmy owczarnię – miejsce, które jest bezpiecznym schronieniem dla owiec. Owczarnia oznacza Kościół. Nie tylko budynek, ale także wspólnotę. Niczym owce w stadzie – we wspólnocie jesteśmy razem, czujemy się bezpiecznie. I nie musimy sami się trudzić, by nie pobłądzić i nie odczuwać głodu, bo Pan Jezus jest naszym pasterzem. Wystarczy, że będziemy Go słuchać.
Więc na koniec opowiem wam jeszcze jedną ciekawostkę z ojczyzny Pana Jezusa. Po całym dniu poszukiwania paszy pasterze przyprowadzają swoje zwierzęta do studni, żeby napiły się wody. Często spotyka się przy niej kilku pasterzy i owce z wielu stad jednocześnie. Czy wiecie, co robią pasterze, żeby to właśnie ich owce poszły potem za nimi, żeby nie przyłączyły się do innego stada? To bardzo ciekawe i tajemnicze zarazem. Wystarczy, że pasterz zacznie wołać. Jego owce poznają go po głosie. Pójdą za nim, ale tylko te, które do niego należą, obce będą dalej spokojnie piły wodę. Tylko w jednym przypadku owca nie potrafi rozpoznać głosu swojego pasterza – kiedy jest chora. Podobnie jest z człowiekiem. Pan Jezus mówi, a my Go słuchamy. Choroba – czyli grzech – powoduje, że nie rozpoznajemy Jego głosu. Spowiedź święta to czas naszego uzdrowienia. Przystępujemy do niej nie tylko, żeby wyznać swoje grzechy, ale po to, żeby ozdrowieć i znów rozpoznawać głos Dobrego Pasterza.
Czas na nasze dzisiejsze zadanie: przygotuję się do spowiedzi, postaram się do niej przystąpić, o ile to tylko będzie możliwe, przeproszę Pana Jezusa i moich bliskich za wszystko, czym mogłem ich obrazić i zranić.

Owczarnia

 

 

 

 

 

 

 

 

Owczarnia oznacza Kościół. Ale nie budynek, a wspólnotę. Jak pasterz dba o swoje stado, tak Pan Jezus troszczy się o nas - członków Kościoła.

PYTANIA:
1. Kogo Pan Jezus nazywa owczarnią?
2. Po czym owce poznają swojego pasterza?
3. Dlaczego przystępujemy do spowiedzi?

Rozważanie